Strony

piątek, 4 grudnia 2015

Kim jest Odtwórcza Mama?



Długo zastanawiałam się, jak powinien wyglądać mój pierwszy wpis na tym blogu. W końcu zdecydowałam się wyjaśnić, skąd wzięła się jego nazwa.

Kim jest Odtwórcza Mama? To ja, chciałabym powiedzieć "dziewczyna", ale chyba czas najwyższy użyć słowa "kobieta", która po raz pierwszy zostanie mamą pod koniec stycznia 2016 roku, na pół roku przed swoimi 26 urodzinami, więc chyba łapię się w jakiejś określonej społecznie "normie" mówiącej, że pierwsze dziecko trzeba mieć przed 30-stką :) 


Nazwy Odtwórczo użyłam po raz pierwszy zakładając bloga o rękodziele (można zajrzeć TUTAJ, serdecznie zapraszam). Na pytanie "Dlaczego odtwórczo?", odpowiadałam krótko: "Ponieważ nie twórczo". Zaczynając przygodę z rękodziełem większość moich prac opierała się na tym, co stworzyli inni. Próbowałam, kombinowałam, jednym słowem - odtwarzałam... Dopiero po jakimś czasie zaczęłam tworzyć swój styl i realizować własne pomysły. Może teraz jestem już bardziej twórcza niż odtwórcza, ale nazwa się przyjęła :) Lubię ją i nie mam zamiaru zmieniać.

Podobnie rzecz ma się do macierzyństwa. Nie mam własnych doświadczeń, dlatego na początku będę opierała się na wskazówkach innych - mojej mamy, siostry, koleżanek, blogach, programach telewizyjnych, poradnikach, forach internetowych i wszystkich innych ogólnodostępnych źródłach wiedzy. Liczę na to, że podobnie, jak w przypadku rękodzieła, z czasem podejdę do tematu twórczo i zacznę się realizować jako mama po swojemu :)

Chciałabym żeby ten blog był opisem moich doświadczeń, jednak nie chcę poruszać tutaj tylko poważnych tematów. Liczę na to, że uda mi się podejść do tego z przymrużeniem oka, tak, żeby przyjemnie czytało się każdy kolejny post. Jednocześnie mam nadzieję, że młode mamy, czy kobiety będące w pierwszej ciąży (czyli takie jak ja teraz) będą mogły znaleźć tutaj odpowiedzi na niektóre swoje pytania. Bądź co bądź, zdobyłam już do tej pory jakieś doświadczenie, którym chętnie się podzielę.



13 komentarzy:

  1. Już po pierwszym wpisie wiem że z przyjemnością będę zaglądać na Twojego bloga ;) właśnie sobie uświadomiłam że dokładnie rok temu bylam na tym samym etapie co Ty teraz. Też miałam termin na koniec stycznia ale się Młody trochę zasiedzial :p
    Mam nadzieje , że u Was wszystko ok :)
    OlaMetka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym żeby się Młody nie zasiedział, bo im bliżej terminu tym mi ciężej ;) Dziękujemy, chyba wszystko jest ok. Przed każdą wizytą u lekarza dostaję świra, że coś może być nie tak, a teraz muszę jeszcze czekać do 14.12, więc staram się wyluzować :D W każdym razie na wizytach zawsze wychodzi wszystko w normie :))

      Usuń
    2. Cieszę się bardzo ;) wiadomo,że "trzeba" trochę się podenerwować, ale najważniejsze, że wszystko jest w porządku :) życzę niebolących pleców ;D

      Usuń
    3. no i oczywiście zapomniałam napisać zdania, które wykrzyknęło mi się w głowie od razu po odczytaniu odpowiedzi :D "Aaaaa chłopak?!" Mówię Ci, chłopaki to faaaajne dzieciaki :D

      Usuń
  2. i ja miałam termin na koniec stycznia, ostatecznie z zasiedzeniem kilkudniowym Córka urodziła się 31.01. :)) powodzenia i wszystkiego dobrego, a co do bloga już go sobie zapisałam i będę zaglądać:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Ja mam termin dokładnie na 28/29.01 o północy, ale zobaczymy czy coś się zmieni w przyszłym tygodniu - przed nami ostatnie USG z pomiarami :)

      Usuń
  3. A ja miałam termin na początek stycznia ale Miśkowi się spieszyło, i urodził się rok wcześniej ;) Czyli na koniec grudnia :) Co mnie niezwykle ucieszyło, bo na brzuszek grawitacja działała baaaardzo mocno i ciążył już jak nie wiem! Życzę Wam wszystkiego dobrego, rozumiem Twój stres przed badaniami, miałam tak samo... i ogólnie mam tak do teraz :D Ściskam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Brzuch już mi ciąży :D Gdzieś tam w głębi nieśmiało podejrzewam, że Młody jednak urodzi się w pierwszej połowie stycznia ;)

      Usuń
  4. To czekamy na nowego twórczego małego człowieka! I na kolejne wpisy tutaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę wszystkiego dobrego zarówno dla mamy jak i dla maleństwa oraz powodzenia z nowym blogiem, bardzo chętnie będę tu zaglądać do Ciebie! :) Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo!